sposób na kwiatka
Większość kwiatów Primy wydaje się gotowa
do użycia. Mają wzory, cieniowania, ozdobne środki… ale część z nich –
szczególnie te białe – kusi, żeby się do nich dobrać.
Po pierwsze – możemy nadać kwiatkowi wzór.
Na poniższym obrazku kolejno od lewej:
stempel, stempel na barwionym kwiatku i -po prawej – rubons. Żeby go
nałożyć, musiałam oderwać górę kwiatka i później ją przyklejać, ale nie
stanowiło to większego problemu.
Stemplując takie kwiaty musimy odginać kolejno płatki i stemplować każdy oddzielnie, żeby nie było przerwy bliżej środka.
Skoro wspomniałam już o barwieniu – możemy
robić to na wiele sposobów. Na poniższym obrazku widać, jak bawiłam się
mediami. Kolejno od góry, od lewej:
Glimmer Mist, Chalkboard, Glimmer Glam,
Glimmer Glaze, Perfect Pearls Mist, Crackle Paint
Poniżej farba i tusz.
Po lewej -na sucho, po prawej po spryskaniu kwiatka wodą.
Srokom spodoba się kwiatek w wersji pokrytej brokatem
Niestety na zdjęciach tego nie widać ale na pewno wyobrażacie sobie,
jak świetnie mieni się w świetle. Najpierw pokryłam go Glossy Accentem,
następnie wsadziłam do słoiczka z brokatem.
Skoro bawimy się mgiełkami – można sięgnąć
po maski. Na mniejszych kwiatkach ich użycie nie będzie wyglądać
spektakularnie ale spróbujcie z większymi.
Osobiście polecam eksperymentowanie z łączeniem mediów Na poniższych zdjęciach połączenie Crackle Paint i mgiełek nakładanych gąbeczką:
I to by było na tyle!
Może macie jakieś własne sprawdzone techniki ozdabiania kwiatów?
hmmmm....
OdpowiedzUsuń