pretty tulips
Bardzo dziwnie czuję się z tą pracą. Wczoraj nie mogłam wyjść z podziwu, zastanawiałam się... o co chodzi?? Czemu ta praca jest tak inna od reszty moich...?? Dziś odkryłam prawdę!! Żadnych pryskań, zacieków, darcia papieru i wielowarstwowości!! Glimmer mist jest tylko na paru kwiatkach, więc jakby go nie było... Lekkie zadarcia na chorągiewkach.. prawie ich nie widać!! Gdzie jestem??
*
I feel very strange with this work. Yesterday I couldn't stop marveling, I was wondering ... what's going on? Why this work is so different from the rest of my ...?? Today I discovered the truth! No sprayed, stains, tearing papers and many layers! Glimmer mist is only a few flowers... Only light turn-up on the labels... almost do not see them! Where am I??
*
mówiłam, że ktoś ma na Ciebie specyficzny wpływ :D Świetny scrap!! I bez darcia i chlapania, a jednak całkowicie Twój!
OdpowiedzUsuńMi się ta praca, Dryszko, bardzo podoba i szarpania mi tu nie brak:) Chlapania też nie :)
OdpowiedzUsuńFajny temat i fajne potraktowanie tematu :)
fajny, nieco mroczny, ale idealny!!!
OdpowiedzUsuńNo, w kolorach tu można Cię przyłapać:)I w kwiatach i tym takim a'la koronkowym tle... No, tak w ogóle to piękne to jest.
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba:) Taka delikatna.
OdpowiedzUsuń