art journal
Tak, tak. Jakiś czas temu uszyłam sobie nowy art journal! Metodą zapewne taką samą lub podobną jak notesy Maryszy i Wolfann (Ania prowadzi warsztaty, zagadujcie do niej jeśli chcecie się nauczyć szycia notesów!:)
Wepchnęłam w niego papier pakowy (ten czarny w białe grochy), pocięte koperty (prawie zawsze zostawiam koperty i papier z przesyłek, szkoda mi marnować papier), strony z gazet, mapę, strony z zeszłorocznego kalendarza, kalkę... wszystko, co nadaje się na bazę żurnalowego wpisu:
Some time ago I made new art journal! The method probably the same or similar as Marysza's or Wolfann's notebooks.
I use wrapping paper (the black with white polka dots), envelopes (I don't like waste paper so I don't throw paper from shipments etc.), pages of the newspapers, map, site of last year's calendar, carbon paper etc... everything that is suitable for art journal base:
I use wrapping paper (the black with white polka dots), envelopes (I don't like waste paper so I don't throw paper from shipments etc.), pages of the newspapers, map, site of last year's calendar, carbon paper etc... everything that is suitable for art journal base:
To wszystko znalazło się w okładce ze sztucznej skóry (wyciętej ze starej torby) z metalowymi narożnikami:
I made cover from eco leather cut from old bag :) and add metal corners:
I made cover from eco leather cut from old bag :) and add metal corners:
*
W tym momencie prawie cały żurnal jest zapełniony! Pokażę go za jakiś czas :)
In this moment my art journal is already full! I'll show that soon :)
Matko.. jakbym chciała podotykać....
OdpowiedzUsuńWygląda super, jestem ciekawa co ma w środku:)
OdpowiedzUsuńprzepiekny journal drysz!
OdpowiedzUsuńArt journal jest niesamowity, a pomysł zrobienia okładki ze starej torebki bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńwow! pięknie wygląda!!! okładka bomba!!!!
OdpowiedzUsuńZapowiada się super. Widać że ma bogate wnętrze... :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńŚlę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
Peninia ♥
Cudowny! Rewelacyjny pomysł:)
OdpowiedzUsuńRety... Jak ja tu nie trafiłam - w brodę sobie pluję :)))
OdpowiedzUsuńIle do nadrobienia, no i jaka energia!!!
Wow!!! Fantastyczny jest!!!
OdpowiedzUsuń:*