Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ooak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ooak. Pokaż wszystkie posty
Ghoulia - work in progress

Ghoulia - work in progress

Poświęciłam trochę czasu Ghoulii. Zaczęłam szyć ciuchy. Na początek: podstawa bolerka z... ale o tym za sekundę. Nie było tak łatwo, dopracowanie dobrze leżącego wykroju trochę trwało ale jakoś się udało. Poniżej wczorajsze wstrętne zdjęcie przy lampce:
I spent some time with Ghoulia. I started to sew clothes. At the beginning: the basis for the top. Refine well-lying cut was not so easy, but somehow it worked. Below yesterday's ugly photo in artificial light:

*
Dzisiaj góra wygląda tak:
Wymieniane wcześniej "coś" to kaptur:)
(Tak, przycięłam jej włosy :) ale o tym następnym razem.)
Today:
(..and... yes, I cut her hair)
*
Jeszcze nieskończone, muszę przyszyć jeszcze trochę koralików i zrobić jakieś sensowne zapięcie.
Still in progress, I have to sew some more beads and make reasonable closure.


moja Ghoulia * my Ghoulia

moja Ghoulia * my Ghoulia

Bardzo rzadko pokazuję niedokończone prace... ale w tym przypadku zostało mi jeszcze tyle do roboty, że długo musielibyście czekać... a nie wypada tak, skoro zapowiadałam... ;)
Nie zdejmowałam jej tego wszystkiego foliowego ochronnego z głowy, bo jeszcze będę malowała ciałko...
My Ghoulia :) Work in progress, I don't remove the protective foil and tape 'cause I want to paint some parts of body...

Twarz jest inspirowana czaszką, w stylizacji znajdzie się jeszcze parę kości.
Inspired by skull. In the final stage she will have a few bones.

Weronika

Weronika

Jesień!
...i jesienna Weronika mierząca niecałe 33cm:
Fall!
... and Veronica measuring less than 13 inches:








buty z dwóch rodzajów ekologicznej skóry; miękka na górze i twarda na podeszwie:
shoes with two types of organic skin; soft at the top and hard of the sole:


Lidia

Lidia

Lidia vel Uśmiechnięta Lidia vel Lidia Rozczochrana jednak pozwoliła się obfotografować.
Dziś czuję się jak ona... Hm... Może ja się tak nie uśmiecham...

24cm dżins, skóra syntetyczna, fimo, czesanka, tkaniny...


Jaga

Jaga

Przedstawiam Wam Jagę.

Jaga powstała w chorobowym amoku, zaraz przed Halloween... więc szczerze Was nienawidzi i tylko czeka, żeby wystraszyć Was na śmierć a Waszych wnętrzności użyć do magicznych wywarów.
Mimo wszystko Jaga serdecznie pozdrawia Kamilę ;)

Jaga ma ok. 35cm wzrostu.


Bibi

Bibi

Bibi jest obdrapana, poczochrana i bez jednego ucha... Niczym Van Gogh!
Dostała rolę mojego identyfikatora na III Ogólnopolskim Zlocie Scrapbookingu, który odbył się miesiąc temu...

Obdrapania i brak ucha to zasługa Zlotu :P Poczochranie też.

Powstała z Fimo Puppen, czesanki, farb akrylowych i bliżej nieokreślonych tkanin.


Niezła z niej pokraka. :)
Chciałam zrobić lalkę toporną, wstrętną, moją pierwsza bez stawów w kolanach i łokciach...
...i zrobiłam.

W pierwotnej wersji miała mieć imię na "S"...
Swoje imię zawdzięcza bohaterce książki Kathe Koja "Skóra".
Tamta Bibi miała małe ostre ząbki. nie wiem, czy kły mojej Bibi są małe ale... ;)



Na koniec zdjęcie (jeszcze) z drugim uchem ;)

:edit:
I jeszcze jedno zdjęcie!! Skradzione z bloga Kamili:

Tagi

mixedmedia (161) kartki (85) scrapbooking (83) 3rd Eye (70) journal (68) tutorials (66) dark (61) Scraps of Darkness (58) kolaż (46) notesy (32) o produktach (24) lo (21) tagi (18) altered (16) halloween (15) warsztaty (11) albumy (10) dolls (8) muzyka (8) lalki (7) review (7) Kuretake (6) artykuł (5) ślub (5) monster high (4) steampunk (4) zakładki (4) fotografia (3) pudełka (3) home (2) pop-up (2) ramka (2) shadowbox (2) (anty)ramki i lustra (1) magnesy (1) quilling (1) recycle (1) vintage (1)
Copyright © 2014 Drycha - mixedmedia - craft - handmade , Blogger